sobota, 19 kwietnia 2008

17.04.08 DWIE DOLNE JEDYNECZKI i .....

Najnowsze wieści co u Nas :
W czwartek poszkiśmy na chińczyka i poten deserek banan w cieście a ponieważ Kubuś jak widzi ze my jemy to on tez chce wiec dawalismy mu babanka z mini widelczyka i os nam dzoniło pod widelczykiem w jego buzce ale nie chciał pokazać.
W piątek szłam na 14 wiec z rana Miś przyniósł Kubusia do nas i sobie lezelismy razem po chwili przypomniał sobie ze musi sprawdzic uzebienie Kubuia po czym mówi zadowolony mamy zabka pierszego nie chciałam wierzyc bo przeciez nie marudził tylko wciaz sie slinił i wszystko i wszystkich gryzł ale to juz tak długo trwało ze sie przyzwiczailimy.
Zagladam wiec i co widze sa dwa zabki, dwie dolne jedyneczki jedna mamusi druga tatusia . Łouziak kochany dał nam po jednym zabku jednym słowem.
Miś musiał to sprawdzic bo nie mógł uwierzyc teraz czekamy na obie górne jedynki bo sa juz białe dwie kropeczki ( poprzednio od kropeczek trwało to miesiąc wiec sobie poczekamy )
A My zdecydowaliśmy iż na nowe zabki kubujemy sobie nowe obrączki .
Oznajmiam wszem i wobec iż mój syn jest syneczkiem tatusia i koniec normalnie mam wrazenie że nie teskni za mną ( choć gada do słuchawki jak dzwonie z pracy i cieszy sie nieziemsko i jak wracam to też ale potem zaczepia tate i cały czas woła tatatatatata a na mnie już nie mammmmm tylko eeeeeeeee
Ach jeszcze opisze coś smiesznego wczoraj mój tato zaczepił sie w Kube słownie a On bawił sie z mamą i po chwili Kuba odwrócił sie i zaczął wyzywać ( z poważną mina i krzykiem róznymi dziwacznymi wyrazami - nie do zrozumienia) mojego Tate wszyscy tak sie śmiali z tego a On tylko powaga i po chwili znów go wyzywał a potem jak gdyby nigdy nic bawił sie z babcia dalej Kochany łobuz
Wiecie co wydaje mi sie iz od kiedy jestem w pracy bardziej cieszę sie z każdej chwili z Kubusiem wczesniej bywały momenty że nic mi sie nie chciało a teraz normalnie działam jak robot nakręcony :-)

FOTO BEDZIE JAK KUBUS POZWOLI bo narazie język wytyka i tyle z foto :-)

środa, 9 kwietnia 2008

SIUSIU DO NOCNICZKA

PIERWSZE SIUSIU

DRUGIE SIUSIU


NO I SIE UDAŁO

najpierw sadzaliśmy Kubusia w pieluszce aby polubił nocniczek niezbyt go polubił :-/

ale dziś posadziłam go pierwszy raz na nocniczek bez pieluszki :-)

Siedział smiał sie Ja mu opowiadałam ze tu sie robi siusiu i takie tam trele morele aż odeszłam od niego do kuchni. Z kuchni widze że sie napina nie wytrzymałam z ciekawości stęka napina sie ciekawe podnosze go a tam niespodzianka KUBUŚ ZROBIŁ SIUSIU DO NOCNIKA potem razem jego dzieło ogladalismy po czym zjadł obiadek i poszedł spać a po godzinnej drzemce wstał wiec mama szybko na nocniczek i znów opowiadm mu opowiadam i tak po 5 minutach zaglądam a tu co niespodzianka ZNÓW SIUSIU W NOCNIKU SZOK czyżby wiedział o co biega nie mogę narazie uwiezyc ale jestem szczęśliwa no i TATO też tylko żałuje że go przy tym nie było zaraz babcie obdzwoniliśmy kurcze ale radość :-)

STOJE PATRZCIE WSZYSCY :-))




Kurcze nasz kochany synek mając sześć i pół miesiąca zaskoczył nas pewnego dnia gdy na sekunde wsadziłam go do łóżeczka i wyszłam z pkoju a gdy wróciłam słysze wołanie już na kortarzu eeeee ...... wchodze a tam Kubuś stoi w łóżeczku synek kochany jak On to wykombinował , niestety wtedy nie udało mi sie pstryknąć foto ale potem częst to juz powtarzał i w końcu gdy tato szedł i zauwazył szybko po cichutku skoczył po aparacik i tak to powstały te zdjęcia ;-)

Dodam tylko iż nasz cwaniaczek od tamtej pory gdy jest wkładany do spania do łóżeczka wstaje i nas nawołuje i oczywiśćie oczekuje komplemantów za które dziekuje przeslicznym usmiechem :-)

Teraz to łobyz wstaje wszędzie i przy wszystkim wiec musimy non stop biegać za nim bo niedośc że zasówa jak piesek to jeszcze sządzie juz siega :-)

Kochany szkrab teraz to szybkością rozwoju zaskoczył obu rodziców ;-)

niedziela, 6 kwietnia 2008

Rodzinne spacerki to misie lubią najbardziej










Kilka fotek nie odda radosi jakie dają takie spacerki ale może pokazać posmak tego cudu

Pierwsze próby stania


No i co stoję stoję kurcze chyba....
ż nie stoję ale było fajnie...
Wstać to nie problem ale ustać trzymając sie czegokolwiek np zabawek to dopiero wyczyn ;-)