Pierwsze kąpiele były spokojne i miłe potem był przełom kilka razy nie lubił się kąpać a teraz niech koś spróbuje odebrać mu tą przyjemność , ale cóż się dziwić w końcu woda do niedawna była jego żywiołem przez 9 miesięcy a teraz czasem nawet z tatkiem uda się popluskać w wielkiej wodzie a jak nie to tak podokazuję w małej wannie że następnego dnia już nie ryzykują tylko siup do dużej wanny a tam to dopiero jest super choć rodzice jeszcze nie dokończyli łazienki ale co tam ważne że jest woda ;-))
sobota, 19 stycznia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz